typex.info

OPINIE

Celem wojny jest wojna

Reading Time: 3 minutesFragment powieści Rok 1984.

18/09/25 3 min

Celem wojny jest wojna

Reading Time: 3 minutes

Poniżej wrzucam fragment powieści Rok 1984 autorstwa brytyjskiego pisarza George’a Orwella. To coś w rodzaju mojego komentarza do ostatnich wydarzeń z histerią w tle wokół spadających do Polski dronów.

Celem wojny jest wojna. Ale nie ta prawdziwa, tylko wojna w głowach ludzi – psychologiczna operacja nakręcania strachu i nienawiści. Wyłącznym przeznaczeniem współczesnej wojny jest rynek wewnętrzny.

„Odkąd wojna stała się permanentna, przestała być zagrożeniem. Zniknęła wszelka militarna konieczność. Postęp techniczny może ustać, ponadto można też zaprzeczać najbardziej podstawowym faktom lub po prostu je ignorować. Skuteczność, nawet w sferze militarnej, przestała się liczyć. Każda z trzech superpotęg jest nie do pokonania, każda stanowi osobny wszechświat, w którym władza może na rozmaite sposoby bezkarnie zadawać gwałt zdrowemu rozsądkowi.

Rzeczywistość upomina się o swoje tylko w sferze codziennych potrzeb: ludzie muszą jeść i pić, potrzebują dachu nad głową i ubrań, należy uchronić ich przed połknięciem trucizny, wypadnięciem przez okno itd. Istnieje wyraźna granica między życiem a śmiercią oraz między cielesną przyjemnością a bólem. Ale to tyle.

Obywatel Oceanii nie ma kontaktu z przeszłością i ze światem zewnętrznym. Władza w takim państwie jest władzą absolutną. Nie może jedynie dopuścić, by zbyt wielu poddanych umarło z głodu – spowodowałoby to różne niedogodności i musi zadbać o utrzymanie mniej więcej tego samego poziomu militarnego co rywale, choć nie jest to poziom szczególnie wysoki. Po spełnieniu tych podstawowych warunków można wykrzywiać rzeczywistość na dowolne sposoby.

Tym samym, w porównaniu z wojnami poprzednich epok, obecna wojna jest po prostu mistyfikacją. Przypomina walki zwierząt, których rogi tak się układają, że dwa bodące się samce nigdy nie wyrządzają sobie żadnej krzywdy. Ale mimo że zewnętrzny konflikt jest tylko złudzeniem, ma całkiem realne skutki. Pozwala uniknąć wytwarzania nadwyżki dóbr konsumpcyjnych, pomaga też krzewić mentalność niezbędną do istnienia hierarchicznego społeczeństwa.

Dziś wojna jest wyłącznie sprawą wewnętrzną. W przeszłości elity rządzące zwaśnionych krajów miały świadomość pewnych wspólnych interesów i ograniczały skalę wojennych spustoszeń, ale walczyły ze sobą, a zwycięzca plądrował krainy podległe pokonanemu. Natomiast istniejące dziś trzy mocarstwa ze sobą nie walczą. Toczy się raczej wojna między elitą władzy a jej poddanymi. Stawką nie jest podbój, lecz konserwowanie struktury społeczeństwa.

Słowo 'wojna’ wydaje się wręcz nieadekwatne do obecnej sytuacji. Należałoby w zasadzie stwierdzić, że odkąd wojna stała się permanentna, przestała istnieć. Od epoki neolitycznej aż do pierwszych dekad XX wieku wywierała szczególny wpływ na ludzkie społeczności. Teraz nie pełni już tej funkcji.

Ponadto nic by nie zmieniło, gdyby trzy superpotęgi zdecydowały się na zawarcie wiecznego pokoju i powstrzymały w przyszłości od naruszenia swoich granic. Każde z mocarstw nadal byłoby osobnym wszechświatem wolnym od wszelkich otrzeźwiających zewnętrznych zagrożeń, dokładnie tak samo jak teraz. Prawdziwie permanentny pokój nie różniłby się zatem od permanentnej wojny. Właśnie taki sens kryje się w partyjnym sloganie 'wojna to pokój’, choć zdecydowana większość członków partii nie dostrzega tej skomplikowanej interpretacji”.

George Orwell – Rok 1984