typex.info

Zamach na Trumpa był ustawiony

Reading Time: 5 minutesSyjonistyczny teatr dla mas.

1/11/25 5 min

Zamach na Trumpa był ustawiony

Reading Time: 5 minutes

Jestem jedną z tych naiwnych osób, które uwierzyły w prawdziwość zamachu na Donalda Trumpa. Mało tego – swego czasu naprawdę wierzyłem, że Trump jako polityk należy do autentycznej opozycji wobec rządzącej światem mafii. Cóż, błądzić jest rzeczą ludzką, ale ja na szczęście nigdy nie miałem problemu z tym, by przyznać się do błędu.

Wszystko, co przeczytasz poniżej, wskazuje na to, że Mossad zaaranżował mistyfikację zamachu pod fałszywą flagą, aby doprowadzić do wyboru Trumpa na prezydenta i utrzymać go na krótkiej smyczy, gdy już znajdzie się w Gabinecie Owalnym. W ten sposób Trump będzie wykonywał wszystkie rozkazy Izraela, wiedząc że jego życie może zostać odebrane w mgnieniu oka w Waszyngtonie. Anihilacja Gazy i spełnianie wszystkich militarnych zachcianek Tel Awiwu są tego najlepszym dowodem.

Zamach wyglądał realistycznie, ale cała sprawa była zbyt czysta, zbyt hollywoodzka i zbyt szybko zakończona, by nie dostrzec w niej reżyserii: podejrzany momentalnie martwy, ofiara zamachu cała i zdrowa, czekająca na współczucie ze strony swoich zwolenników. Do tego możliwość zrzucenia winy na zdesperowanych wrogów. Kluczowe okazały się zeznania „naocznego świadka”, który twierdził, że policja i Secret Service nic nie zrobiły, mimo że wskazywał podejrzanego z karabinem na dachu przed rozpoczęciem wiecu.

krew wygląda jak farba

Bardzo dziwny był także brak innych ofiar śmiertelnych, gdyby kule były prawdziwe. Oficjalnie padło wiele strzałów – gdzie uderzyły kule? Dlaczego ludziom stojącym za Trumpem nic się nie stało? Nawet pobieżna analiza faktów wskazuje, kto stoi za tą ewidentnie zaaranżowaną i precyzyjnie wykonaną próbą zamachu.

Kto na tym zyskał?

Niewątpliwie najwięcej do zyskania na tej transparentnej próbie zabójstwa miał sam Donald Trump. Jeśli chodzi o aktora państwowego, który mógłby najwięcej zyskać na tak politycznie emocjonującym i znaczącym wydarzeniu, to tylko syjonistyczne państwo Izrael pasuje do opisu – jak zawsze zresztą. Dla tych, którzy nie wiedzą, Izrael był bezpośrednio odpowiedzialny za zwycięstwo Trumpa w kampanii 2016 roku.

Jednakże tak skomplikowana próba zamordowania kandydata na prezydenta USA w biały dzień i podczas tak hucznego wydarzenia publicznego musiała dostać pełne poparcie całej społeczności wywiadowczej Stanów Zjednoczonych: od NSA przez CIA po DIA, co oznacza, że ​​Mossad pociągał tu za sznurki z samej góry.

zachowanie ludzi na wiecu było dziwne

Gdyby globalistyczna klika NWO, ważniacy z Partii Demokratycznej lub ktokolwiek inny, naprawdę chcieli zabić Donalda Trumpa, już dawno by go zabili. Gdyby chcieli, żeby nie był brany pod uwagę w wyborach w 2024 roku, byłby już martwy i pogrzebany. Innymi słowy – zostałby zamordowany lata temu. Oznacza to, że ta niezwykle dramatyczna próba zamachu została przeprowadzona przez Mossad z dwóch głównych powodów: by skompromitować Partię Demokratyczną po bezmyślnej i bezczelnej gadaninie na lewicy o zamordowaniu Trumpa oraz by znacząco zwiększyć jego szanse na zwycięstwo wyborcze zwłaszcza wśród wahających się prawicowców i osób niezależnych, przedstawiając go jako potencjalnego męczennika.

Reżyserowanie spektaklu

Co tak naprawdę widzieliśmy? Pokaz sztucznych ogni, a następnie wyreżyserowany gest na twarzy, po którym nastąpiło pochylenie się i położenie na ziemi, gdzie rozcięto mu twarz. Resztę roboty wykonali frajerzy – armia pożytecznych idiotów wierzących w oficjalną politykę i przekazy medialne.

Już zaledwie kilka godzin po strzelaninie internet tętnił twierdzeniami aktywistów MAGA, że nieudany zabójca musi być złym, szalonym, lewicowym antyfaszystą. I o to właśnie chodzi – na internetowych forach nawet zwolennicy Trumpa próbowali podważyć oficjalne śledztwo FBI, zanim jeszcze się na dobre rozpoczęło. Czego się bali? Czyżby tego, co mogliby ujawnić specjaliści?

To, co naprawdę musiało się wydarzyć, dla postronnego widza wydaje się oczywiste – jakiś szalony, niedostosowany i uzależniony od broni szaleniec, pragnący końca bardziej spektakularnego niż tradycyjne samobójstwo z rąk policjanta, został zwerbowany przez tajnych agentów z obozu demokratycznego, by wpełznąć na dach i strzelać do ludzi w tłumie. Jeśli ktoś zginie, tym lepiej.

przypadkowo wszystkie fałszywe flagi w USA działają na korzyść Izraela

Tymczasem Trump po prostu przyłożył dłoń do ucha, rozsadzając ukryty za nim woreczek ze sztuczną krwią i zatoczył się, podczas gdy agenci Secret Service, wykonując swój obowiązek, rozstrzelali rzekomego strzelca. Martwi nie opowiadają historii, prawda? Swoją drogą, gdzie były jakiekolwiek dowody na to, że domniemany zabójca rzeczywiście zginął? Widzieliśmy jedynie, jak ktoś leży i kilku uzbrojonych agentów wokół niego. To nie był zbyt dobry występ aktorski, ale w ferworze walki, kto by to zauważył?

Jeśli jeszcze tego nie widzieliście, mówimy o typowym wydarzeniu rozrywkowym transmitowanym na żywo z Las Vegas (a w tym przypadku z Butler w Pensylwanii). Szczerze mówiąc, nie da się tego wymyślić, ale to właśnie zrobili dobrze ukryci szefowie Mossadu w czasie największej oglądalności i w jaskrawych barwach. Pamiętajcie, że syjonistyczni bankierzy są właścicielami praktycznie wszystkiego i zarządzają mediami, Hollywood, WWE (World Wrestling Entertainment) i każdym innym ordynarnym, prymitywnym i wulgarnym przedsiębiorstwem medialnym w USA od samego początku. Nikt nie tworzy dramatów i kiczowatych melodramatów Made in America lepiej niż oni.

Tak czy inaczej, 13 lipca 2024 były prezydent Donald Trump został rzekomo ranny w zainscenizowanej i całkowicie sfingowanej strzelaninie w sobotni wieczór podczas swojego wiecu w Butler w Pensylwanii. Podobno uzbrojony mężczyzna oddał kilka strzałów z podwyższenia znajdującego się poza miejscem wiecu, zanim został zdjęty przez agentów Secret Service. Jedna kula rzekomo trafiła Trumpa w górną część prawego ucha. Wyobraźcie sobie prawdopodobieństwo czegoś takiego – to historia jak z filmu. Udało się, bo to była scena filmowa – całkowicie zainscenizowana i sfingowana.

To kolejny dowód na to, jak łatwo rozszyfrować ich fałszywą rzeczywistość, teatralne sztuczki, które odstawiają na światowej scenie. Wszystko jest reżyserowane, wszystko jest fałszywe. Nigdy nie zapominajmy, że każde wielkie i dramatyczne wydarzenie na skalę światową zawsze (w taki czy inny sposób) służy syjonistycznemu państwu Izrael. Ze względu na prawdziwą, niekinetyczną wojnę domową toczącą się w Izraelu, ekipa Netanjahu potrzebowała wszelkiej możliwej pomocy – i tę pomoc otrzymała.

Praktycznie każdy atak pod fałszywą flagą w USA przeprowadza się w taki sposób, że rzeczywistość jest starannie mieszana z fałszem. W ten sposób producenci spektaklu sprawiają, że operacja (oraz machinacja psychologiczna na masach) jest niezwykle trudna do skutecznego zbadania i dokładnej analizy. Po pierwsze, stosując metodę celowego zaciemniania, reżyserzy nastawiają poszukiwaczy prawdy przeciwko sobie, skutecznie osłabiając opozycję. Niewielu ludzi ma dość dystansu i obiektywizmu, by zrozumieć, że te skrupulatnie zaplanowane wydarzenia są celowo projektowane, by dzielić amerykańskie społeczeństwo, zaprowadzając je na skraj wojny domowej.

Trump okazał się skrajnym syjonistą, co pokazała anihilacja palestyńskiej Gazy. Walnie przyczynił się do zamordowania kilkuset tysięcy ludzi, a Benjamina Netanjahu, największego zbrodniarza od czasów Pol Pota, nazywa przyjacielem i przytula jak młodszego brata. Trump jest marionetką w rękach Izraela, całkowicie zależną od Tel Awiwu zabawką sterowaną przez Mossad, a jego dozgonne oddanie jest ceną za zwycięstwo w wyborach 2024.

źródła:
https://themillenniumreport.com
https://www.theinteldrop.org
https://stateofthenation.co