Absurd pandemiczny w Poznaniu
Reading Time: 2 minutesKoronawirusowa psychoza znowu zaczyna udzielać się Polsce. Do absurdalnej sytuacji doszło w jednej z poznańskich szkół. Mimo że Ministerstwo Zdrowia już dawno zniosło wszelkie obostrzenia pandemiczne we wszystkich placówkach publicznych (także systemu opieki zdrowotnej), dyrekcja XXXVIII Dwujęzycznego Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Poznaniu niejako wznowiła pandemię na własną rękę.
Zarządzenie Nr5/RWP/2023 określa nowe reguły funkcjonowania placówki i obowiązki uczniów w ramach przestrzegania higieny. Przepisy wprowadzają m.in. przymus dezynfekcji rąk, zasadę zachowania dystansu społecznego w przestrzeniach wspólnych szkoły oraz nakaz zakrywania ust i nosa na korytarzach i w toaletach. Najbardziej absurdalny wydaje się jednak zakaz podawania ręki na przywitanie. Szkoła jest gotowa nawet zabronić gier kontaktowych na zajęciach z WF-u.
Wszystko wskazuje na to, że rozporządzenie szkoły jest nielegalne i w sposób jawny odbiera uczniom określone w Konstytucji RP podstawowe prawa wolności obywatelskiej. Żadne rozporządzenie czy wewnętrzny regulamin publicznej placówki oświatowej nie może stać w sprzeczności z obowiązującym w Polsce prawem. 1-go lipca 2023 na terenie Rzeczpospolitej Polskiej zniesiono stan zagrożenia epidemicznego spowodowanego zakażeniami wirusem SARS-CoV2.
W tej sytuacji interesujące jest, czy rodzice uczniów jakoś zareagują na jawne łamanie prawa przez dyrekcję poznańskiego liceum. Zarządzanie szkoły można obejrzeć lub pobrać tutaj:
Być może system będzie próbował wrócić do paranoi koronawirusowej, dzięki której może wdrażać chiński model funkcjonowania społecznego w krajach cywilizacji zachodniej. W sierpniu WHO ogłosiła nowy wariant SARS-CoV2 sygnowany kryptonimem Eris z rodziny Omikron. Niedawno dołączył do niego Kraken, a teraz króluje już odmiana HV.1. – rzekomo najnowsza, wysoce zakaźna i wyjątkowo agresywna odmiana koronawirusa.
Patogen ma wywoływać katar, kaszel, ból gardła, ból głowy i mięśni, uczucie rozbicia i zmęczenia, stan podgorączkowy lub gorączkę, a także zaburzenia smaku i węchu. Innymi słowy wachlarz dokładnie takich samych symptomów, jakie dotychczas towarzyszyły grypie sezonowej.
W rozmowie z serwisem express.co.uk profesor William Schaffner z Vanderbilt University School of Medicine przyznał, że jest w tym wszystkim “pocieszająca wiadomość” – najnowsza zaktualizowana szczepionka powinna chronić przed HV.1. Ten eksperymentalny zastrzyk nie jest jeszcze dostępny w Polsce, ale sam wariant HV.1. także nie dotarł jeszcze do naszego kraju. Czyli w razie czego zbawienie będzie na wyciągnięcie ręki – co za ulga.