typex.info

NWO

Jacek Kurski w Banku Światowym – skąd ten dziwny ruch?

Reading Time: 2 minutesCentrala wzywa szefa polskiej propagandy.

8/12/22 2 min

Jacek Kurski w Banku Światowym – skąd ten dziwny ruch?

Reading Time: 2 minutes

Były prezes TVP, Jacek Kurski, dostał pracę w Banku Światowym. Oficjalnie został polecony przez samego prezesa NBP – Adama Glapińskiego. Choć Kurski z wykształcenia jest ekonomistą, decyzja World Bank Group o angażu polityka PiS-u wydaje się co najmniej dziwna, by nie powiedzieć kuriozalna. O co więc tutaj chodzi?

W grudniu Kurski dostał fotel Zastępcy Dyrektora Wykonawczego szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie, czyli instytucji, która posiada armię najlepszych analityków ekonomii i wyspecjalizowanych marketingowców. Zaangażowanie człowieka, który przez ostatnie sześć lat zajmował się organizacją transmisji skoków narciarskich i Sylwestra z Jedynką, jest zastanawiające. Przypominam, że we wrześniu tego roku Jacek Kurski z niewiadomych przyczyn został odwołany ze stanowiska prezesa TVP, a w jego miejsce wskoczył Mateusz Matyszkowicz. Zarząd partii odwołuje doświadczonego i lojalnego człowieka, a w jego miejsce powołuje żółtodzioba. Dlaczego?

Warszawski łącznik

Bardzo prawdopodobne, że Kurski został nie tyle zwolniony przez PiS, co oddelegowany do ważniejszych zadań. Trwa reżyserowana wojna między Rosją a Ukrainą. Wojna, o której wszelkie info przed transmisją tub propagandowych musi zostać zatwierdzone przez amerykańskie agencje prasowe. 15-go listopada w Przewodowie spadła ukraińska rakieta, wskutek czego zginęło dwóch obywateli RP. Polski rząd długo lawirował z ustosunkowaniem się do tragedii. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Andrzej Duda dzwonił do Waszyngtonu, by się dowiedzieć, jakie jest oficjalne stanowisko w tej sprawie, ale prezydent Joe Biden akurat wtedy spał, przez co ani TVP, ani TVN przez dobre kilka godzin nie wiedziały, co mówić opinii publicznej.

Podejrzewam więc, że właśnie w tym należy szukać przyczyny tej dziwnej roszady. Amerykańscy bankierzy, czyli szefowie Joe Bidena i całej administracji Białego Domu, najwyraźniej uznali, że nie mogą sobie pozwolić na kolejną wpadkę tego typu. W obecnej sytuacji nie można dłużej polegać wyłącznie na telefonach, stawka jest zbyt wysoka. Chcieli mieć szefa polskiej propagandy u siebie na miejscu, by na bieżąco instruować polski rząd w sprawie komunikatów wojennych. Innymi słowy, Kurski został odesłany do centrali, by amerykańską propagandę wojenną przekazywać Warszawie na bieżąco, bez przerw w łączności.