Odrażające standardy Zachodu
Reading Time: 3 minutesOd przeszło tygodnia zachodnie media dyskutują o ataku na konwój humanitarny w strefie Gazy. W wyniku ostrzelania samochodu organizacji World Central Kitchen zginęło siedem osób, w tym Polak. System podniósł larum i wszyscy nagle z oburzeniem zaczęli mówić o “strasznej zbrodni Izraela”: tak zwani dziennikarze, politycy, wojskowi, celebryci. Zwłaszcza w Polsce zrobiło się głośno, bo przecież zginął nasz rodak.
Nie wiem, czy inni widzą i czują to podobnie, ale dla mnie cała ta sytuacja jest jak rąbnięcie sztachetą w pysk. Jak zdehumanizowanym człowiekiem być trzeba, żeby dopiero teraz zwrócić uwagę na sytuację Palestyńczyków, na tę hekatombę śmierci i zniszczenia?
Od października Izrael wymordował ponad 33 tysiące palestyńskich cywilów, w tym prawie 14 tysięcy dzieci, ale polski establishment zareagował dopiero teraz, bo w konwoju zginął Polak. Co to w ogóle ma być? W jak idiotycznym systemie żyjemy, skoro podwójne standardy dotyczą nawet tak ogromnych tragedii? I gdzie w tym wszystkim jest zachowanie jakichś proporcji?
W Palestynie (a raczej w tym co z niej zostało) od miesięcy trwa rzeź tysięcy niewinnych ludzi, krew leje się strumieniami. Każdego dnia od izraelskich bomb ginie 180 cywilów. Mimo to banda bezczelnych hipokrytów dzieli ludzką śmierć na bezwartościową i smutną. Kto im na to pozwolił? Drodzy przyjaciele z TVN-u, Wyborczej, TVP, Polsatu, Interii, WP i reszto mainstreamowej hołoty – jesteście zerem.
Gaza przechodzi dokładnie to samo, co Warszawa w 1944 roku. To nie jest wojna, to anihilacja, zaplanowana eksterminacja, największe ludobójstwo od zakończenia II wojny światowej. Palestyńczycy są odcięci od świata. Nie mają wody, jedzenia, prądu, ogrzewania, leków, środków opatrunkowych. 2,3 miliona ludzi głoduje. Skazano ich na zagładę, porzucono jak śmieci na wysypisku. Tymczasem u nas się teraz obudzili, bo jeden Polak zginął. Wstyd, hańba, totalna żenada.
A za całym tym oceanem zbrodni stoją USA, bo bez ich wsparcia, bez ich pieniędzy, bez zaplecza, broni i technologii Izrael byłby niczym. USA od dekad terroryzują świat i mordują na potęgę narody wielu krajów, jednocześnie nie widząc problemu w pouczaniu innych i wygłaszaniu płomiennych przemówień na temat moralności, demokracji i sposobów prowadzenia wojen pozostałych mocarstw, na przykład Rosji.
Bomby USA są dobre, więzienia CIA są dobre. Tortury w Guantanamo są dobre, zamachy tajnych służb USA są dobre. Obalenie rządu Janukowycza było dobre. Wysadzenie gazociągów Nord Stream było dobre. Inwazje wojsk USA na Irak, Afganistan, Syrię i Libię były słuszne. Bombardowanie Bagdadu było potrzebne. Zabicie 655 tysięcy Irakijczyków było konieczne, bo przecież “mieli broń masowego rażenia”. Generalnie USA są fajne, bo mają coca-colę, piękne myśliwce i Hollywood ze swoimi wspaniałymi filmami, w których agenci CIA i MI5 “walczą z terroryzmem na świecie”. Licencja na zabijanie – mówi Ci to coś? Czego jeszcze nie rozumiesz, goju?
Nie wiem, co jest smutniejsze: fakt, że obecny świat na to wszystko pozwala i uznaje za normalne czy fakt, że większość zindoktrynowanej tłuszczy nie widzi w tym problemu.