Tak kłamią zachodnie media

Reading Time: < 1 minute

19 listopada Ukraina rękami wojsk USA zaatakowała Federację Rosyjską rakietami dalekiego zasięgu. Dwa dni później Rosja odpowiedziała rakietą balistyczną Oreschnik, której głowica posiadała w środku kilka mniejszych pocisków. Rakiet tych celowo nie uzbrojono w materiały wybuchowe. Rosji chodziło wyłącznie o pokazanie szaleńcom z NATO samej technologii – możliwości uderzenia rakietą ultrasoniczną, której nie da się zestrzelić.

Rakiety były puste i uderzyły samą energią kinetyczną w zaplecze zbrojeniowe miasta Dnipro. Jednak nagrań z samego uderzenia albo w ogóle nie ma albo były na tyle niemedialne, że propaganda zachodnia znów postawiła na kłamstwo. Otóż zdecydowali się pokazać moment odpalania własnych rakiet i puścić film do tyłu, przez co ma się wrażenie oglądania pocisków lecących z nieba. Prawdziwa rakieta spadająca na Ziemię generuje potworny huk i słup pyłu. Tutaj nie ma nic z tych rzeczy. To kolejne oszustwo w kolekcji matrixa, film puszczony do tyłu.

Najwyraźniej pociski z rakiety Oreschnik, które niszczyły samą energią kinetyczną, były praktycznie niewidoczne w nocy. A propagandyści musieli coś pokazać, by kolejny raz udowodnić światu, że Putin jest zły i okrutny. To kolejna machinacja reżimu Zełenskiego i propagandy mainstream media. Nagranie obiegło cały świat zachodni, wszystkie kluczowe stacje telewizyjne i portale. To tylko mała próbka tego, w jakiej iluzji żyjemy.