typex.info

NWO

Powódź jest wywołana sztucznie

Reading Time: 2 minutes Efekty działań inżynierii pogodowej.

16/09/24 2 min

Powódź jest wywołana sztucznie

Reading Time: 2 minutes

W Polsce, w Czechach, Austrii i Rumunii mamy obecnie powódź. Jednak jej przyczyna nie jest naturalna, a wynika z działań człowieka. Tak oto na naszych oczach realizują się główne założenia geoinżynierii.

Niedawno we wpisie na temat chemtrailsów wyjaśniałem, czym jest inżynieria pogodowa. Nie jest to teoria spiskowa, tylko udokumentowana działalność, którą wojsko praktykuje od czasów wojny wietnamskiej. Geoinżynieria obejmuje regulowanie temperatury na Ziemi, wywoływanie lub wstrzymywanie opadów, kontrolowanie ruchu frontów atmosferycznych, podgrzewanie lub schładzanie troposfery i wpływanie na ziemski magnetyzm.

Zacznijmy od tego, że w naszym regionie nie padało przez cztery tygodnie z rzędu. Od połowy sierpnia do 12 września (czyli w okresie zmierzchu lata) nie spadła ani kropla deszczu. W latach 90′ i w pierwszej dekadzie XXI wieku nie było takiej sytuacji, żeby na przełomie sierpnia i września nie padało przez cały miesiąc. Miewaliśmy okresy suszy letniej, ale przecież zawsze przeplatane krótkimi i ulewnymi opadami (zazwyczaj w ciągu nocy).

Na dobę przed rozpoczęciem ulewnych deszczy niebo nad Polską było bardzo intensywnie zasiewane smugami chemicznymi. Słusznie domyślałem się wtedy, że po tych zasiewach cała wilgoć, jaką kumulowano w atmosferze przez ostatnie tygodnie, zostanie spuszczona na ziemię. Zaraz potem zaczęła się ulewa – deszcz padał nieprzerwanie przez ponad 50 godzin, a jego skutki właśnie widzimy.

W kwietniu podobną ofiarą eksperymentu pogodowego padł Dubaj, z tym że tam władze przynajmniej przyznały się do tego. Jedno z najbardziej suchych miejsc na Ziemi zostało całkowicie zalane. W ciągu tygodnia na miasto spadły roczne opady deszczu.

Szybko wyszło na jaw, że od kilku lat Zjednoczone Emiraty Arabskie prowadzą projekt zasiewania chmur o nazwie UAE Research Program for Rain Enhancement Science. Projekt polega na wystrzeliwaniu higroskopijnych flar solnych z samolotów w ciepłe chmury kłębiaste, które oddają potem całą zgromadzoną w sobie wilgoć.

Dokumenty, badania deszczówki i obserwacje nieba wskazują na to, że w Europie od lat prowadzone są podobne eksperymenty. Zauważmy, że nie ma już normlanego lata i nie ma normalnej zimy – pory roku są kompletnie rozregulowane. Zrzucono to na tak zwane globalne ocieplenie, ale przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest żadna emisja CO2, tylko właśnie inżynieria pogodowa.

Dwutlenek węgla stał się perfekcyjnym kozłem ofiarnym, idealnym pretekstem do nakładania nowych podatków i wprowadzania restrykcji i ograniczeń swobód obywatelskich. W województwie małopolskim od kilku lat nie można już w kominku palić nawet drewnem, a mimo to znajdą się pożyteczni idioci, którzy bronią tego zakazu. Odbierają ludziom wolność, a oni się z tego cieszą – niepojęte.

Rząd dzisiaj ogłosił wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Brutalnie narzucone przepisy pozwolą urzędnikom przesiedlać ludzi wedle uznania, zmuszać do ewakuacji, dokonywać wyburzeń czy w inny sposób wykorzystywać własność prywatną. Rząd może też użyć regularnej armii w “zabezpieczaniu terenów powodziowych”.

Właśnie o to chodzi w tak zwanych “klęskach żywiołowych” i “aktach terroryzmu”. W dzisiejszym świecie za wszystkimi tymi operacjami stoi wojsko i służby specjalne, ale społeczeństwo o tym nie wie. Dlatego potem, gdy już następuje powódź lub jakaś eksplozja, ludność miejscowa zgadza się na wszystko, a politycy i rząd są potrzebni jak nigdy wcześniej.