Przewrót wojskowy w Nigrze
Reading Time: 3 minutes26 lipca 2023 wojskowa junta obaliła dotychczasowego prezydenta Nigru, Mohameda Bazouma. Dwa dni później generał Abdourahmane Tchiani ogłosił się tymczasowym przywódcą kraju. Armia przetrzymuje Bazouma w jego rezydencji w stolicy kraju – Niamey. Zastanówmy się teraz, co to może oznaczać dla świata i toczącej się na Ukrainie wojny amerykańsko-rosyjskiej.
Mohamed Bazoum należy (a w zasadzie należał, bo jest skończony) do opcji prozachodniej, popierającej USA i Unię Europejską. Natomiast wojskowi, którzy właśnie sięgnęli po władzę, wolą układać się z Rosją. Niger nie jest jedynym krajem Afryki, w którym obecnie wrze. Junty wojskowe działają także na terenach jego zachodnich sąsiadów: w Mali i Burkina Faso.
Przewrót wojskowy w Nigrze jako taki nie jest niczym szczególnym – zamachy stanu na Czarnym Lądzie są zjawiskiem dość powszechnym. Tym, co odróżnia ten przewrót od innych, jest niecodzienna sytuacja polityczna na świecie, nietuzinkowe zasoby naturalne Nigru i coraz wyraźniej klarujący się podział na świat wschodni i zachodni (w każdym razie na poziomie oficjalnym).
Dowództwo armii Nigru ostentacyjnie odwróciło się od USA i Unii Europejskiej, stawiając na większą niezależność polityczno-gospodarczą dzięki współpracy z Rosją. To niewątpliwie małe zwycięstwo Wladimira Putina i zagranie na nosie decydentom Białego Domu. Francja zawiesiła pomoc finansową dla Nigru, podążając za przykładem UE i Stanów Zjednoczonych.
W mainstreamowych ściekach wycie i straszenie czarnymi wizjami wprost ze szklanej kuli. Politycy UE, media workerzy i wojskowi NATO wieszczą Nigrowi “ogromny wzrost terroryzmu”. Ich zdaniem Niger czekają niechybne porażki w walkach z dżihadystami, co będzie miało ogromny wpływ na region całego Sahelu. “Realne jest powstanie ogromnych terytoriów kontrolowanych przez ugrupowania terrorystyczne” – powiedział Jan Linkowski, ambasador RP w Algierze. Jak rozumiem, wspomniane “ugrupowania terrorystyczne” to oczywiście te siły, które nie chcą się poddać dyktatowi USA.
Czy za organizacją puczu w Nigrze stoi Rosja? Tak, jest to możliwe, a wręcz prawdopodobne. Po pierwsze dlatego, że demonstranci wykrzykiwali prorosyjskie hasła, pojawiły się też rosyjskie flagi. Po drugie, (zgodnie z zasadą Aleksandra Gorczakowa, by nie wierzyć w żadną informację, dopóki nie zostanie oficjalnie zdementowana) oficjele Białego Domu wyraźnie zaprzeczyli, by za wydarzeniami w Nigrze stała Rosja. Zaprzeczają, bo muszą zniszczyć utożsamienie tego przewrotu z Rosją, dla której jest on niewątpliwym sukcesem i trafieniem w czuły punkt Zachodu. Po trzecie wsparcie dla demonstrantów oficjalnie wyraziła Grupa Wagnera.
Stało się zatem to, czego można się było spodziewać już dawno. Rosja, zamiast stawać na głowie, próbując dokonywać niemożliwego na froncie ukraińskim, uderza w innym regionie świata, wypychając z niego USA i UE wraz z odebraniem im cennych profitów. Dla Białego Domu i Brukseli taki obrót spraw jest tysiąckroć bardziej bolesny niż przegonienie batalionu Azov o kolejne 50 kilometrów w kierunku zachodnim. Bo powiedzmy sobie szczerze – oni i tak mają ukraińskich żołnierzy w głębokim poważaniu.
Obalenie rządu Bazouma to wielka szansa dla Rosji na odwrócenie prozachodniego trendu politycznego krajów regionu Sahelu. Najemnicy Grupy Wagnera są już obecni w Libii, Mali i Republice Środkowoafrykańskiej. Wspierają też rebeliantów dążących do obalenia profrancuskich władz w Czadzie. A teraz prawdopodobnie dostaną się także na teren Nigru.
Jest jeszcze jeden czynnik, dla którego nie da się przejść obok tego puczu obojętnie. Tym czynnikiem jest wstrzymanie dostaw złota i uranu dla Unii Europejskiej. W ubiegłym roku Niger był drugim co do wielkości dostawcą naturalnego uranu dla reaktorów atomowych Europy. Przedstawiciele sektora energetycznego UE twierdzą oczywiście, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa produkcji energii jądrowej, jednak jest to tylko robienie dobrej miny do złej gry w celu uspokajania akcjonariuszy.
Niewątpliwie reżyserowana za kulisami rywalizacja między USA a Rosją wzniosła się na kolejny poziom. Wydarzenia w Nigrze mogą być punktem zwrotnym dla toczącego się na Ukrainie globalistycznego spektaklu, dlatego że od teraz będzie się on rozgrywać także na innym kontynencie i po raz pierwszy od lutego 2022 bezpośrednio uderza w interesy USA.
Show must go on. Dwaj bokserzy wagi ciężkiej coraz mocniej leją się po gębach na międzynarodowym ringu. Publiczności jednak umyka fakt, że menedżerami obu z nich są ludzie zrzeszeni w tej samej federacji bokserskiej. Ludzie, którzy doskonale się znają i doskonale rozumieją. Bardzo wąska elita finansowa, dla której wojny, epidemie, katastrofy “naturalne”, krachy giełdowe i junty wojskowe są tylko narzędziami kontroli i sterowania ludzkością. Najłatwiej łowić ryby w mętnej wodzie, a świat niestety musi przejść przez reset. Do czasu wdrożenia Agendy 2030 będziemy regularnie świadkami tego typu wydarzeń.